Platforma postanowiła na 24 godziny zrezygnować z pobierania procenta od sprzedaży, żeby wspomóc artystów w dobie epidemii COVID-19.
Bandcamp to jeden z najpopularniejszych serwisów zajmujących się dystrybucją muzyki prosto od artystów do ich fanów. Za pomocą platformy wszyscy chętni mogą na próbę odsłuchać daną płytę, EPkę lub singiel, a następnie zdecydować się na zakup w formie cyfrowej lub fizycznej. Popularną strategią jest też udostępnianie plików w trybie pay what you want, gdzie użytkownik decyduje ile chce zapłacić za dane wydawnictwo.
Epidemia koronawirusa dotknęła wiele branż usługowych. Rynek muzyczny wyjątkowo mocno i natychmiastowo odczuł smutne konsekwencje zaistniałej sytuacji. Wstrzymane zostały niemal wszystkie trasy koncertowe, a kolejne festiwale decydują się na odwołanie tegorocznych edycji lub przeniesienie ich na jesień z nadzieją, że do tego czasu sytuacja zostanie opanowana. Kilka godzin temu dowiedzieliśmy się, że odwołana została jubileuszowa edycja Glastonbury, która miała celebrować pół wieku popularnej brytyjskiej imprezy.
Zainterweniować postanowił właśnie Bandcamp. 20 marca, przez 24 godziny, serwis wstrzyma pobieranie opłat od wytwórni i muzyków dystrybuujących na nim swoją twórczość. Oznacza, że to wszystkie pieniądze, które w tym czasie wydadzą użytkownicy trafią bezpośrednio do artystów. Macie dobę z kawałkiem, żeby przejrzeć bogatą ofertę platformy i wybrać płyty, które już na zawsze będą w waszym posiadaniu, a przeznaczone na nie pieniądze być może pomogą przetrwać osobom, które znalazły się w trudnej sytuacji finansowej.